wtorek, 7 lipca 2015

Lalki na czas upałów

Ten obrazek zaimprowizowałam w kuchni, a zainspirowała mnie propozycja Kelly/Shelly z blogu Pics of Kelly, aby stworzyć scenkę lalkową świadczącą o tym, że lato rozgościło się już na dobre. Stary ręcznik udaje piasek. Mini basenik to plastikowy pojemnik na żywność. Przecież lalki też chcą się ochłodzić! 
Chłodziło się dziesięć maluchów, niektóre z nich już poznałyście na moim blogu:

To panny stricte wakacyjne, wszystkie z drugiej (lub n-tej) ręki, niektóre z drobnymi defektami. 
Kerstie Sun Fun Snorkle z 2003 r. Stan idealny, miała jeszcze klej na włosach. Jedna z moich faworytek, bo ruda. Ruda totalnie, do ziemi:
Zdjęcia w pudełkach ze strony lilfriends.net:
Liana Pool Party 2001, jedna z panien, które nie zakwalifikowały się na wycieczkę do Inki z Szydełeczkowa. Miała kiedyś świetną pelerynkę a'la żaba. Do mnie dotarła już bez niej. Nie wygląda na zmartwioną:

Kelly Pool Fun z 1996. Chciałabym taki basenik, jaki miała w zestawie, lalki nie musiałyby się moczyć  w pojemniku... Dziewczyny z tej serii mają dodatkową funkcjonalność pod postacią wajchy na plecach, która porusza nogami (lalka udaje, że pływa). Ta grzywka wchodząca do oczu to zamierzony efekt, bo panna ma nieładną plamę na czole. O Kelly z dodatkowymi funkcjonalnościami kiedyś napiszę osobnego posta:

Jej koleżanka, Chelsie Pool Fun z 1996, inny strój, wajcha działa na tej samej zasadzie:

Kelly Beach Time 2004. Jedna z trzech lalek, które Mattel obdarował własnymi laleczkami. Nie ma oryginalnych pasiastych majteczek plażowych (i paru innych akcesoriów, którymi nie wzgardziłabym), ale ma lalkę!

Druga moja faworytka, mała surferka Desiree, również z serii Sun Fun, 2003 r. Ma we włosach maleńkie warkoczyki i oryginalny naszyjnik! To jedna z tych lalek, o których pewnie jeszcze napiszę, bo z pewnością na to zasługują:

 Deidre Pool Party 2001, również cierpiąca na niedobór pelerynki:

Marisa Pool Fun czyli jeszcze jedna dziewczynka, która zgubiła basenik. Ktoś podrapał jej twarz, więc chowa się nieśmiało za drabinką zjeżdżalni...


Krótkowłosa Marisa Little Swimmer z 1999 r. :

Kelly z zestawu z Barbie Hawaiian Vacation z 2003, opalona na "kurczaka z rożna", ale pobyt na Hawajach zobowiązuje:

Czy moja scenka choć trochę Was ochłodziła?
Bo mnie niespecjalnie. Najlepiej działają zimowe tapety na pulpit, mogą być też takie ze świętym Mikołajem ;-)

20 komentarzy:

  1. Scenka idealna! Letnia i barwna! Rozczuliła mnie panienka z lalką (tak samo odzianą) i nie mogę wyjść z podziwu nad różnorodnością tych maleńkich bucików u modnych, małych panienek!
    Cudne są wszystkie dziewczątka! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna scenka:) zachwycił mnie rudzielec z bujnymi kucykami - boska jest:) I laleczka z laleczką- cudna:)

    OdpowiedzUsuń
  3. od samego patrzenia na nie jakoś już tak upał nie doskwiera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwłaszcza od patrzenia na te dwie, które moczą się w basenie ;-)

      Usuń
  4. Świetna scenka gorącego lata i zadowolonych maluchów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow wyszło pięknie ! Bardzo się ciesze, że Cię zainspirowałam, zorganizowałaś to wszystko pierwszorzędnie! :) Maluchy wyglądają jak na prawdziwych wakacjach, a plaża i atrakcje są niesamowite. Teraz to dopiero widać, że lato rozgościło się już na dobre :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej kuchni na pewno, bo nie mam klimatyzacji ;-)

      Usuń
  6. Ile cudności!!! Ja też niezależnie od Waszych inspiracji, noszę się z zamiarem przydźwigania piachu z lasu i rozsypania go w największym z pokoi, aby odegrać letnią scenkę z kupionym niedawno hamakiem!!!! Żaba bez peleryny (Liana) jest świetna, tak samo jak i czarna Sun Fun (wiesz, że mam białą ;-). Ale lalka z lalką rządzą!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważałam "kradzież" piasku z piaskownicy, ale odpuściłam, jak uświadomiłam sobie, że potem jeszcze przez tydzień musiałabym go wybierać ze wszystkich łóżek w domu i legowiska kota ;-) Widziałam Twoją Kaylę Sun Fun, jest kapitalna :-)

      Usuń
    2. Okraść piaskownicę, to istotnie perwersja ;-))) Ja mam pod oknem kuchennym, więc 5 minut bliżej niż las. Ale ciut głupio. Choć Hołota i Recydywa, miałyby super kuwetę ;-))))

      Usuń
  7. Pierwsze zdjęcie fantastyczne :) I jaka gromadka maluchów! Fajnie je tak widzieć razem, tyle uśmiechniętych buziol na raz :) Zaaranżowałaś to wszystko świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z uśmiechniętymi buziolami to prawda, samo układanie tej scenki sprawiło mi sporo radości :-) Dziękuję :-)

      Usuń
  8. Na pierwszym zdjęciu brakuje mi tylko śmiechu i gwaru :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oraz pisków i odgłosów drobnych sprzeczek o zabawki plażowe ;-)

      Usuń
  9. O tak, w taki upał nawet lalkom gorąco! Świetna scenka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, i biedulki nie mają dostępu do całego arsenału środków chłodzących dostępnych ludziom :-)

      Usuń

Walking Cat